7 listopada 1939r. hitlerowcy zamordowali w Górach Morzewskich 41 Polaków przywiezionych z więzienia w Chodzieży, gdzie przetrzymywano ich od chwili aresztowania we wrześniu tegoż roku i tutaj bez sądu rozstrzelano, a ciała wrzucono do wspólnego grobu.
Zgodnie z przekazem zawartym na tablicy pamiątkowej u podnóża góry naocznym świadkiem tragedii był ukryty w stogu siana rolnik Antoni Zabel, który rozpoznał w grupie ofiar swojego szwagra Antoniego Kaję kierownika Szkoły w Budzyniu. W 1944r. sprawcy podkopali szczątki i spalili je obok grobu. Popioły wrzucono do rozkopu. Nazwiska pomordowanych widnieją na płycie mogiły. Z tej okazji w piątek 7 listopada w miejscu straceń, odbył się uroczysty Apel Poległych, w którym uczestniczyła także delegacja władz samorządowych z Budzynia. Złożono kwiaty i zapalono znicze, aby uczcić pamięć pomordowanych.