Aktualności

Kapela „Kombinatorzy” świętuje winobranie na Węgrzech

Utworzono: wtorek, 21, październik 2014 15:21
Honorata Struzik – instruktor GOK Budzyń
Odsłony: 920

Tokaj to malowniczo położone, u stóp wulkanicznej góry, miasteczko na Węgrzech. Swoją sławę zawdzięcza winiarzom, którzy przybyli tu w XIII wieku i rozpoczęli swoją pracę, Nie ma dzisiaj chyba pasjonata wina, który nie znałby marki Tokaj.

Z okazji zakończonych prac w październiku odbywa się tam Tokajskie Święto Winobrania. Budzyńska kapela "Kombinatorzy" już od dawna marzyła o wzięciu udziału w tym wesołym i barwnym świętowaniu winnych plonów. Nie ma przecież góry, której nie da się zdobyć! Przy wspólnym wysiłku Darka Adamczyka i Krysi Świniarskiej wyjazd doszedł do skutku.

Na tym regionalnym święcie w zasadzie nie pojawiają się Polacy. Jakież było zaskoczenie mieszkańców, gdy jednym z punktów programu okazały sie występy naszej budzyńskiej kapeli! Nasi muzycy nie tracąc czasu już pierwszego dnia zagrali w tokajskiej restauracji na Śródmieściu dla lokalnej społeczności. Przyjęto ich bardzo ciepło z owacjami na stojąco.

Kolejny dzień przyniósł jeszcze więcej wrażeń. „Kombinatorzy" zaprezentowali się na festiwalowej scenie ze swoim repertuarem. Odwdzięczyli się Gospodarzom specjalną kompozycją, której autorem jest Dariusz Adamczyk. Piosenka „Tokaj" bardzo spodobała się słuchaczom. Swój recital miał również budzyński wokalista, a jednocześnie jeden z muzyków kapeli – Jakub Herfort. Całość zwieńczył przejazd powozami po Tokaju, w tradycyjnym, wieczornym korowodzie Bachusa.

Na zakończenie pobytu kapela zagrała jeszcze na uroczystej Mszy św. W Kościele, a Jakub Herfort zachwycił wszystkich pięknym wykonaniem „Ave Maria".

Powiedzenie Polak – Węgier dwa bratanki, można jak najbardziej uznać za prawdziwe. Tylu dowodów sympatii nasi muzycy się nie spodziewali. Do Budzynia przywieźli dobre wspomnienia, zawarte przyjaźnie i pewnie wino , choć o tym, lepiej nie mówmy ani słowa.

1 001

1 002

1 003

1 004

1 005